Natchnienie

Napisała 22:51 1 komentarze
To był zwykły słoneczny dzień.. Dzień mojego egzaminu z fizjologii. Ostatni w tym sezonie, więc po jego napisaniu aż do lutego nie muszę nic robić. Zabawne. Zamiast cieszyć się tym, że może odpocząć, mój umysł postanowił znaleźć sobie jakieś nowe zajęcie.

A było to tak.

Pewna nieziemsko ważna istotka w moim życiu zaciągnęła mnie do "Świata Książki", aby pooglądać gry planszowe i wtedy moim oczom ukazała się ona..












Delikatnie wzięłam ją do ręki, przewertowałam strony i doznałam natchnienia.. "Chciałabym szyć! Tworzyć coś nowego! Uzupełnić tym pustkę, która tak nagle zagościła w moim sercu..". To było silniejsze ode mnie, ten głos w mojej głowie był tak głośny, że zastanawiałam się czy inni też go słyszą..

Oczywiście nie kupiłam tej książki., bo stwierdziłam, że mi przejdzie.. ;)

Wróciłam do domu.. A zapał nie minął.. Tysiące przejrzanych stron krawieckich, blogów modowych, wykrojów, maszyn do szycia i wydań magazynu burda..

Nie musiałam długo czekać.. Książkę tą jak i ...













... dwa egzemplarze magazynu dostałam w prezencie od tej jednej istotki, która nie przeszła obojętnie obok rozpalonych iskierek w oczach, tylko postanowiła podsycić ich żar. Podtrzymać zapał i utwierdzić mnie w przekonaniu, że tak właśnie ma być.. I stało się ;)

Po to właśnie powstał ten blog. Żebym mogła z Wami dzielić się swoimi postępami od zera (do milionera ;p) i sama nakręcać to koło do skutku..

A oto plany na najbliższy czas.. Bo w końcu do odważnych świat należy, kto nie spróbuje ten się nie dowie, jak się człowiek uprze to da radę, etc.. ;)

Więc sprawdźmy czy to prawda! ;)
Postępy mojej pracy i zbogacania moich umiejętności będą na bieżąco publikowane na tym blogu.












Papilek

Autorka

Cacactum non est pictum

1 komentarz: