Przygotowania

Napisała 14:02 0 komentarze
No to się zaczęło..
Na początek przeniosłam wykrój tulipanowej spódniczki na pergamin.








Potem zaczęłam wycinać ;)
























I na tym moja praca stanęła.. Bo ja jak zwykle zawsze i wszystko zaczynam od końca.. ;) Gdy doszłam do tego momentu musiałam przerwać prace i skompletować potrzebny sprzęt. Ahh, nie miałam radełka ;) Więc zaprzestałam pracy nad wykrojem i oddałam się wielkiemu sprzątaniu. Porządne stanowisko pracy to już połowa sukcesu. I tak oto zagracony książkami regał opróżniłam na potrzeby prowadzenia dalszych prac ;)






Ps. Zdjęcie dnia! Zmutowana truskawka na skrzyżowaniu ;)




Papilek

Autorka

Cacactum non est pictum

0 komentarze:

Prześlij komentarz