Wyrzuty sumienia

Napisała 23:20 1 komentarze
Przez pracę i natłok innych obowiązków niestety kompletnie zaniedbałam swojego ukochanego bloga jak i przede wszystkim szycie. Ogromnie ubolewam nad tym, dlatego też podjęłam stosowne kroki, aby to zmienić. Informuję wszystkich zainteresowanych, że aby móc kontynuować swój rozwój i spełnić Państwa oczekiwania postanowiłam rzucić pracę. Koniec z listami. Nie może być tak, że zaniedbuje szycie dla jakiś listów. ;)
Żartowałam. Tak naprawdę rzuciłam pracę, ponieważ raz spadłam ze schodów, trzy razy zaatakował mnie pies, dwa razy ugryzł mnie pies, a na dodatek ciągle deszcz, deszcz, deszcz, a ja tym rowerem... I oczywiście znalazło by się jeszcze parę rzeczy. :(

Ale co Cię nie zabije to Cię wzmocni, a nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Widocznie wszystkie gwiazdy na niebie próbowały dać mi do zrozumienia, że czas zająć się tym co godne zajmowania. Widocznie tak miało być. Przynajmniej teraz będę miała pełny etat przy maszynie. Codziennie od godziny 8 do godziny 12 będę mogła zajmować się tym co sprawia mi radość. Już od czwartku zaczynam. I obiecuję, że nie omieszkam się tym z Wami podzielić!

Całuski!

PS. Minionki już czytają nowe wpisy. A Ty? ;)





Papilek

Autorka

Cacactum non est pictum

1 komentarz: