Urodziny

Napisała 23:20 2 komentarze
To taki dzień co zdarza się tylko raz w roku. To dzień w którym najbliższe osoby pamiętają o Tobie. Składają Ci najlepsze i najszczersze życzenia. Chcą sprawić Ci radość i pokazać jak jesteś dla nich ważny. To Twój dzień, dzień w którym jesteś wyjątkowy. I tak właśnie było u mnie. Ale oprócz tego co już wymieniłam dostałam od najbliższych jeszcze coś. Dostałam cudowne prezenty, za które jestem potwornie wdzięczna. Oczywiście zawsze wartość materialna cieszy, ale to co ja dostałam było dla mnie czymś więcej niż tylko prezentem. Było wiarą we mnie i w to, że rozwijanie tej mojej pasji jest realne. Że naprawdę mogę to robić dobrze. Że powinnam to robić dalej i więcej, i więcej, i więcej. A więc nie mogę się nie podzielić z Wami tym, czym obdarowali mnie moi cudowni goście.


Od kochanej Anetki i Adusi dostałam przecudowny tort. Tak, tak, tak.. Dobrze widzicie. Jest przecudowny nie tylko dlatego, że był przepyszny w smaku (mniam, mniam), ale i dlatego, że był w kształcie maszyny do szycia. Starego SINGERa sprzed I Wojny Światowej.. A był dopracowany do do najmniejszego szczegółu. Począwszy od kolorowych szpulek nici, po igłę z paluszka. Do tego śliczniutką bluzeczkę i karteczkę w moje ulubione potwory MINIONKI ;) Dziękuję ;*



Tort 



                                                    Bluzeczka w minionki! Leży idealnie ;)



Karteczka w minionki ;)



Od czytającego mi w myślach Daniela dostałam śliczne materiały. Tak, od czytającego mi w myślach. A dlaczego? Dlatego, że gdy sama wybrałam się do Ikei to ze wszystkich dostępnych materiałów wybrałam właśnie te dwa jako pierwsze.  To były pewniaki jakie wiedziałam, że muszę je mieć. I proszę bardzo, dostałam właśnie takie ;) Naprawdę stu procentowo trafiony prezent! Dziękuję ;*









Cudownej siostrzyczce za cudownie przygotowaną imprezę urodzinową (torcik, kotleciki, sałatkę, balony, świeczki ;)). Wszystko było takie kolorowe, takie perfekcyjne ;) Oraz nie mogę pominąć wkładu jaki włożyła wraz z Maćkiem w prezent, który ja sprawiłam sobie sama. Dziękuję ;*



Urodzinowe selfie musi być!



Jacusiowi za to, że sprawił mi na te moje urodziny drugą mnie. Chociaż można by tu polemizować czy to, aby na pewno jest prezent dla mnie , czy prezent dla niego samego. Tamta „ja” przynajmniej nie krzyczy ;) No nic. Przynajmniej jest nas teraz dwie. Gdy zostaję sama w domu to mam do kogo gadać ;) Jacku, dziękuję ;*






 Diana naga, Diana ubrana! ;)
W Basikowym kapeluszu ;)



Cud modelka, cud wymiary ;P



Pani Marioli i Panu Jurkowi za śliczny perfum, którego zapach uprzyjemnia mi pracę. Dziękuję ;*

Oraz dziękuję tacie, wujkowi Krzysiowi, Klaudii i Maćkowi, babci i dziadkowi  za wsparcie finansowe, abym mogła spełnić jeszcze jedno swoje marzenie… Wariackie marzenie i bardzo zobowiązujące. Dziękuję ;*
Tak, pragnę przedstawić Państwu cudo nad cuda techniki. Coś co działa z prędkością światła, z siłą Pudziana, z ostrością papryczek Habanero, dokładnością poziomicy i z taką ilością funkcji ile apek na iphone (chciałam być taka noo, nowoczesna tak jak ona ;P). To właśnie ona… Cudowna, liczna, jedyna w swoim rodzaju… Maszyna COVERLOCK ;) Kombajn nad kombajny! Mój i tylko mój ;)

Oczekiwanie na kuriera nieziemsko się dłużyło, ale jak już przyjechał to ujrzałam takie coś!









 A tu niespodzianka - jeszcze jedna warstwa! ;)



 A tu kilka szpuleczek nitek ;)



 Jeszcze tylko warstwa styropianu!



I już jest!



A tak prezentuje się już na swoim miejscu!




 Taki jestem wysoki.









 Tyle mam kolorowych pokrętełek!


 A to moje serce!



 A tu mała ściąga jak znaleźć do niego drogę ;)



 A tyle mogę mieć szpulek ;)






A bez tego ani rusz!



Praca na niej to sama przyjemność, a w następnym poście to, co na niej powstało!
Jeszcze raz wszystkim, wszystkim, wszystkim, którzy pamiętali o moich urodzinach OGROMNE DZIĘKUJĘ ;)

Papilek

Autorka

Cacactum non est pictum

2 komentarze:

  1. Moje przeczucie okazało się trafne, czułam, że zdjęcia znajdą się tutaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A jakże by inaczej. Musiałam pochwalić się takim prezentem!

    OdpowiedzUsuń