Joy of sewing

Napisała 23:28 0 komentarze
A więc tak.. Długo mnie zaś nie było, bo moją całą uwagę pochłonęła ona. W swojej całej okazałości piękność nad pięknościami.. Oczywiście zaraz po mojej kochanej Mamusi, bo nic piękniejszego od niej nie ma.. Całkowicie odebrała mi zdolność myślenia i ogarnęła każdą cząsteczkę mojego ciała ;)






Juno by Janome.. Moja nowa miłość która ze skrawkiem materiału czyni cuda ;) Jest tak odlotowa, że nawet sama przyszywa guziki ;) Niesamowite ;)
Mój nowy zakup.. Mój nowy nabytek.. Moja nowa inwestycja, której dokonałam ze swojej PIERWSZEJ wypłaty! To się nazywa inwestycja ;)
Czuje, że to był dobry wybór.. Najlepszy z najlepszych.
Więc cały dzisiejszy dzień spędziłam z nią ;) A co z tego powstało?









Moja pierwsza poszewka na poduszkę ;) Jak na razie więcej zdjęć moich arcydzieł nie będzie. ;P
A teraz jeszcze kilka zdjęć i idę spać, bo to był dzień pełen emocji!
Jutro na pewno się tu pojawi więcej!

Dobranoc!!!




















Papilek

Autorka

Cacactum non est pictum

0 komentarze:

Prześlij komentarz